Piotr Kantor i Bartosz Łosiak przegrali z Pablo Herrerą i Adrianem Gavirą 1:2 (25:27, 21:15, 11:15) w finale turnieju World Touru Ostrava Beach Open. Biało-czerwoni zaprezentowali w tych zawodach znakomitą formę. W drodze do finału nie stracili seta. W przyszłym tygodniu czołówkę światową w siatkówce plażowej zobaczymy w Warszawie.
W niedzielnym półfinale polski duet pokonał reprezentantów gospodarzy Ondreja Perusica i Davida Schweinera 2:0 (21:16, 21:13). Polacy finałowe spotkanie rozpoczęli od bardzo dobrej gry. Dobre obrony i kontrataki pozwoliły im objąć prowadzenie 7:4. Hiszpanie nie poddali się i szybko doprowadzili do remisu 10:10. Od tego momentu do końca partii zawodnicy grali punkt za punkt. Nikt nie chciał popełnić błędu. Niezwykle zaciętą i emocjonującą końcówką ostatecznie na swoją korzyść rozstrzygnęli Hiszpanie 27:25.
Drugi set miał podobny przebieg do pierwszego z tą różnicą, że Kantor i Łosiak wypracowali sobie trzy punkty przewagi 9:6 i do samego końca kontrolowali grę, wygrali pewnie 25:15.
W tie-breaku od początku warunki gry dyktowali siatkarze z Hiszpanii 10:5. Wypracowaną przewagę utrzymali do końca i wygrali 15:11.
Kantor i Łosiak po raz dwunasty w karierze, a trzeci w sezonie stanęli na podium zawodów World Touru. W styczniu wywalczyli drugą lokatę w Hadze, a w maju zajęli trzecie miejsce w brazylijskiej Itapemie. Żaden inny krajowy duet nie był tyle razy w czołowej „trójce” zawodów tej rangi. Po raz szósty zakończyli zmagania na drugiej pozycji. Triumfowali raz – dwa lata temu w Rio de Janeiro.
W meczu o trzecie miejsce Ondreja Perusica i Davida Schweinera z Czech przegrali z rosyjską parą Ilia Leszukow i Konstantin Siemionow 1:2 (21:14, 18:21, 24:26).
___________________________________________________________________________________________
PZPS / foto: Leszek Ligęza